Sernik bez pieczenia

Sernik bez pieczenia

Czasem chodzi za mną coś słodkiego, jak to mówią w reklamie. Poszperam po szafkach, zakamarkach i słoiczkach. Niby znalazłam cukierki, ciastka ale…to nie to. Nie ma wyjścia tylko trzeba wyjść do sklepu.

Przygotujmy:

– pół kilo sera twarogowego, najlepiej kilka razy zmielonego

– 1 galaretkę cytrynowa

– około 20 herbatników

– 2 łyżki masła do herbatników, 2 łyżki masła do wiórek

– 5 łyżeczek wiórek kokosowych

Herbatniki dokładnie musimy pokruszyć. Masło stopić w garnku i dodać jeszcze ciepłe do herbatników. Tak wymieszaną masę wykładamy na spód tortownicy dokładnie dociskając. Galaretkę rozpuszczamy w szklance gorącej wody. Studzimy. Do sera powoli wlewamy galaretkę cytrynową i miksujemy na jednolitą masę. Wylewamy na spód z herbatników i wstawiamy do lodówki aby masa serowa zastygła . W międzyczasie do garnka wkładamy kolejne 2 łyżki masła i zasypujemy wiórkami kokosowymi. Gotujemy kilka chwil aby uzyskać złocisty kolor. Jak sernik będzie miał już stałą konsystencję to polewamy go wiórkami z masłem. Nie pozostaję już nic innego jak smacznie zjeść.img_6646

Polsko wietnamska zupa Mo

Polsko wietnamska zupa Mo

Zabiorę Was dzisiaj w podróż orientalną. Kuchnia wietnamska jest bardzo podobna do kuchni chińskiej i to nie tylko jeśli chodzi o smaki. Do jedzenia używa się pałeczek. Potrawy przyrządza się w woku. Podstawą pożywienia jest ryż. Jedyną różnicą jest dodawanie sosu rybnego w miejsce sosu sojowego.

Wietnamska zupa zwana Pho to mieszanka wieprzowiny, trawy cytrynowej, przypraw i makaronu ryżowego robionego z placka pokrojonego w długie wstążki. W moim dzisiejszym przepisie raczej odbiegnę od tradycyjnej kuchni wietnamskiej i zupy Pho. Nie będę też robiła sama makaronu, dlatego nie mogę też nazwać mego dania Pho…nazwę je Mo.

Przygotujmy :

– litr wody

– sos ostrygowy, sos sojowy

– trawę cytrynową, sałatę rzymską

– seler naciowy, marchewkę i cebulę

– czosnek, papryczkę chili, sezam

– kumin, anyż, goździki, cynamon,

– opakowanie makaronu ryżowego

– 20 dkg mięsa mielonego ( zróbmy je tak jak na kotlety mielone czyli do mięsa dajemy jajko, ulubione przyprawy i uformujmy małe kuleczki zamiast dużych kotletów . Obtaczamy w bułce tartej i smażymy na złoty kolor )

Teraz już jest wszystko proste . Woda do garnka wraz z sosami. Zagotujmy ją i powoli wsypujemy przyprawy. Kilka goździków, jedną gwiazdkę anyżu, szczyptę cynamonu, zmiażdżoną trawę cytrynową, pokrojony w płatki czosnek, odrobinę chili. Pozwólmy się wywarowi zagotować. Teraz kroimy cebulę w piórka, marchewkę w słupki, sałatę kroimy na mniejsze kawałki, seler w pół talarki. Dodajemy do wywaru. Gotujemy 15 minut aby warzywa zmiękły ale się nie rozgotowały. Na koniec wkładamy kulki mięsne. Gotujemy jeszcze kilka minut próbując zupę. W razie konieczności doprawiamy sosem sojowym, albo cukrem jeżeli stwierdzimy , że jest taka potrzeba.

Makaron przyrządzamy wg wskazówek na opakowaniu.

Do miseczki wkładamy makaron, zalewamy go zupą . Posypujemy świeżą sałatą rzymską i prażonym sezamem. Nie pozostaję już nic innego jak ją smacznie zjeść.IMG_6637