Mielone inaczej
Dzień bez mięsa jest dniem straconym . Przynajmniej w moim domu;-)
Uczta będzie przednia bowiem w mojej kuchni zagości dzisiaj kotlet mielony. Ale nie taki zwykły, powiedziałabym ,że raczej inny. Znalazłam ten przepis w jakiejś gazecie i tak mi się spodobał, że postanowiłam wykorzystać go.
Potrzebujemy do tego przepisu:
– pół kilo mięsa wieprzowo wołowego
– pół główki kapusty białej
– jedną marchewkę,
– 2 średnie cebule,
– surowe jajko, pieprz i sól do smaku, olej do smażenia i bułkę tartą do panierki. I ta właśnie panierka jest jedynym ogniwem , który łączy mielonego standardowego z tym moim innym.
Powiem Wam , że jakiś czas temu wszystkie składniki kroiłam ręcznie w kosteczkę, marchewkę tarłam na tarce aż zdarłam skórę z palców. Zajmowało mi to okropnie dużo czasu . Na szczęście dla nas , miłośników gotowania wynaleziono maszynkę do mięsa z różnymi końcówkami. Wkładam produkty w maszynkę, włączam start i po kilku minutach mam miskę pełną pachnącej masy mięsno warzywnej.
Dodaje do niej surowe jajko, pieprz i sól. Formuje kotlety średniej wielkości. Obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju po parę minut z każdej strony. Tak przygotowane kotlety wkładam do garnka, zalewam wodą, dodaje kostkę rosołową i gotuje na małym ogniu około 20 minut.
Po tym czasie w garnku mam nie tylko pyszne kotlety, ale też cudnie pachnący i smaczny sosik własny. Nie pozostaje już nic innego jak je smacznie zjeść;-)